chińskie ogrody,  smocza RP

Ogród polski, czyli chiński

A na pewno… ogród coraz bardziej wypełniony roślinami pochodzącymi z Dalekiego Wschodu. Niezrównana bioróżnorodność Chin oraz całkiem niezłe zimowanie dużej ilości tamtejszych gatunków w umiarkowanym klimacie  sprawia, że trudno dziś wyobrazić sobie nie tylko polskie, ale w ogóle europejskie ogrody bez licznych przykładów flory chińskiej. Param się ogrodnictwem już trzeci sezon i nadal nie mogę uwierzyć ile tego jest. 

W dodatku trend jest wzrostowy – oferta szkółek drzew i krzewów ciągle poszerza się o kolejne rośliny z Azji. Trudno wyobrazić sobie, jakie będą ostateczne ekologiczne skutki tego przyrodniczego transferu, ale już widać pierwsze poważne konsekwencje: kilka lat temu w ogrodach Europy zagościła przywieziona razem z roślinami ćma azjatycka, która potrafi w ciągu dwóch dni zjeść duży krzew naszego rodzimego bukszpanu. Zanim ogrodnicy w Europie nauczyli się walczyć ze szkodnikiem nie mającym tutaj naturalnego wroga, ćma ogołociła wiele imponujących, kilkudziesięcioletnich okazów bukszpanu. Buxus to dla Europy nie jest zwykły zimozielony krzew; to od wieków najczęściej wybierany materiał do tworzenia stanowiących całoroczną strukturę ogrodu topiarów (strzyżonych form), żywopłotów, obwódek, labiryntów. Już w czasach rzymskich Pliniusz pisał o zdobiącym jego apeniński ogród bukszpanie strzyżonym w kształty zwierzęce. 

Cóż… miejmy nadzieję, że ćmą azjatycką zainteresują się w końcu nasze ptaki, ponieważ walka z tym szkodnikiem jest wyczerpująca.

Trzeba jednak przyznać, że Europa dostała z Dalekiego Wschodu wiele pięknych roślin, które zadomowiły się w naszych ogrodach tak bardzo, iż traktujemy je jak rodzime. Dotyczy to zarówno roślin uprawianych ze względu na atrakcyjne kwitnienie, jak i elementów strukturalnych (np. iglaków). 

Najpopularniejsze z nich to:

  • piwonia chińska, Paeonia, 牡丹 mǔdān – na jej kwitnienie czekamy w maju i czerwcu, bez przeszkód zimuje w polskim klimacie;
  • hortensja bukietowa, Hydrangea paniculata, 圆锥绣球 yuánzhuī xiùqiú – ozdoba lata, w zależności od pogody w danym roku kwitnie w lipcu lub sierpniu, doskonale zimuje;
  • hortensja ogrodowa, Hydrangea macrophylla, 绣球 xiùqiú – kwitnie latem, niektóre odmiany już w czerwcu; jej zimowanie w klimacie umiarkowanym jest trudne, ponieważ kwitnie na pędach dwuletnich (zawiązywanych w roku powszednim) – w przypadku ich przemarznięcia nie zakwita i ma tylko liście; po chińsku hortensja to dosłownie “haftowana kula”;
  • funkia, Hosta, 玉簪属 yùzān shǔ  – coraz trudniej znaleźć polski ogród bez jej ozdobnych liści; hosta to po chińsku “nefrytowa spinka do włosów”;
  • trawy ozdobne, 装饰草 zhuāngshì cǎo – w ostatnich latach niezwykle modne, np. miskant chiński występujący w wielu odmianach, zarówno karłowych jak i dorastających do kilku metrów, dobrze zimuje;
  • hibiskus (“róża chińska”) Hibiscus, 木槿属 mùjǐn shǔ -rodzaj obejmujący ponad 200 gatunków,  zarówno niskich (bylinowych) jak i pnących, dorastających w umiarkowanym klimacie do około 2 metrów; mam wrażenie, że pnące hibiskusy są teraz wszędzie;
  • klon palmowy, Acer Palmatum, 棕榈枫 zōnglǘ fēng – drzewo coraz częściej spotykane w ogrodach przydomowych, cenione ze względu na oryginalny pokrój i przebarwianie liści;
  • rododendron, Rhododendron, 杜鹃 dùjuān- zimozielony krzew, kwitnie w maju; nie wiem, czy jest jakieś powiązanie między rododendronem i kukułką, ale 杜鹃 dùjuān oznacza też kukułkę;
  • magnolia, Magnolia, 木兰属 mùlán shǔ – kwitnące już w kwietniu i maju drzewo lub krzew; jego atrakcyjność polega na tym, że kwiaty pojawiają się zanim wyrosną liście; Mulan (magnolia) to także imię legendarnej wojowniczki z okresu Dynastii Północnych i Południowych; jej historia została spopularyzowana w Chinach dzięki balladzie,  a poza Chinami dzięki Disneyowi;
  • pieris. Pieris, 马醉木属 mǎzuìmù shǔ- rodzaj z rodziny wrzosowatych, zimozielony krzew; po chińsku “drzewo pijanego konia”, gdyż konie stojąc pod nim stają się odrętwiałe i nie mogą ustać prosto; roślina nieco trująca;
  • iglaki, np. modrzew japoński, sosna koreańska;
  • bambus, Bambusa, 簕竹族 Lè zhú zú – spotykany rzadziej niż powyższe, ale zyskujący coraz większą popularność nie tylko w ogrodach stylizowanych na orientalne, lecz także w założeniach nowoczesnych; w sprzedaży w Polsce jest wiele odmian mrozoodpornych. Bambus jest częstym tematem w chińskim malarstwie. To symbol długowieczności, siły fizycznej i psychicznej.

Interesujące fakty o bambusie:

-“obrazy bambusa” to podgatunek w malarstwie, ale istnieje także bambusowy styl w chińskiej kaligrafii;

– obrazy bambusów były tak popularne, że namalowanie łodygi bambusa było jednym z zadań podczas egzaminów urzędniczych w Chinach;

– bambus jest tak uniwersalną rośliną, że może być jedzeniem, mieć zastosowanie jako materiał budowlany, można wyprodukować z niego papier, pałeczki, broń i wiele innych przedmiotów;

– bambus jest inspiracją dla wielu mądrości ludowych (nie tylko w Chinach, lecz w całej Azji Wschodniej), np. “Uginaj się, ale nie daj się złamać. Bądź elastyczny, ale mocno zakorzeniony”.

ZNACZENIE RÓŻY CHIŃSKIEJ DLA EUROPY

Niezwykle interesująca jest także rola, jaką róża chińska odegrała w hodowli europejskich róż współczesnych, zmieniając tym samym kształt europejskiego ogrodu. Do końca XVIII wieku róże kwitły jeden raz, nie powtarzając kwitnienia w tym samym roku. Ponadto, były mało odporne na choroby i miały ograniczoną kolorystykę. Rewolucję przyniosło skrzyżowanie w 1867 roku we Francji róży chińskiej z różą herbatnią. Tak powstał powtarzający kwitnienie mieszaniec herbatni, pierwsza róża współczesna. Róże historyczne nadal występują. Kwitną tylko raz, zwykle w czerwcu. Można je jeszcze spotkać w niektórych parkach czy ogrodach botanicznych, ale w szkółkach znajdziemy różnorodne kolorystycznie, zdrowsze i kwitnące wielokrotnie róże z genomem chińsko – europejskim. Chiny są też prawdopodobną kolebką róż – 70% gatunków tego krzewu pochodzi z Dalekiego Wschodu. A przecież róża nie jest rodzajem szczególnie kojarzącym się z Chinami. Być może jest to związane z faktem, że pod względem tworzenia nowych odmian hodowcom chińskim daleko jeszcze do kolegów z Niemiec, Anglii czy Francji. 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *